Doskonałe pomysły- dziś spinacze do bielizny

Każda z nas ma w domu spinacze do bielizny, zwane przez niektórych klamerkami. Czasem plastikowe, czasem drewniane, duże, małe, kolorowe. Normalnie służą nam do przypinania upranych rzeczy na sznurkach, czy suszarkach. Dzisiaj przedstawiamy kilka pomysłów z użyciem właśnie tego przedmiotu.

1. Spinacza możemy użyć do przytrzymania wbijanego gwoździa. W ten sposób, jeśli przypadkiem młotek nam się omsknie - nie trafimy w swój palec.
2. Możemy używać ich do zamykania torebek z chipsami, chrupkami, a nawet z mrożonkami, jeśli akurat nie mamy pod ręką specjalnie do tego przeznaczonych klamerek.
3. Podczas sklejania cienkich przedmiotów użyjcie spinacza. Dzięki niemu dwie części nie rozsuną się, gdy klej będzie wysychał.
4. Kiedy prasujemy plisowaną spódnicę, możemy spinaczami pospinać plisy. Zdecydowanie ułatwi nam to prasowanie.
5. Na drewnianych spinaczach można zrobić flamastrem napisy i poprzypinać do kabli, dzięki temu już nigdy nie pomylimy, który jest do czego.
6. Bardzo fajnym pomysłem jest użycie spinacza w pokoju dziecięcym - na sznurku możemy poprzypinać prace dziecka: rysunki, zdjęcia, wyklejanki, raz na jakiś czas zmieniając ekspozycję. Dzięki temu dziecko będzie miało własną galerię w pokoju.
7. Przyklejamy magnesik do spinacza i mamy super magnes na lodówkę. Teraz już można przypinać do niego np. ważne paragony, listy zakupów itp.
8. Aby pędzel od farby nie utonął np. w pojemniku z rozpuszczalnikiem, możemy go przypiąć spinaczem do brzegów naczynia.
9. Niebawem Wielkanoc - polecamy wykonanie ozdobnych doniczek na rzeżuchę, czy owies (przypinamy dookoła puszki drewniane spinacze, możemy je wcześniej pomalować farbami). Na ostatnim zdjęciu wersja z lampionem .





Myjemy zmywarkę.

Brudne naczynia, osad na szklankach, przykry zapach...tak tak, znacie to pewnie bardzo dobrze. Kiedy nasza zmywarka przestaje domywać naczynia, może to oznaczać kilka rzeczy: albo jest popsuta (tu nie pomogę), albo ma zapchane dysze, albo jest brudna, albo używamy złych preparatów do mycia.
A przecież dzień kiedy ją kupiłyśmy, był jednym z piękniejszych w naszym życiu, bo każda zapracowana Doskonała Pani Domu wie, że to najbardziej potrzebne urządzenie w domu! Czyściutkie talerze, błyszczące kieliszki, piękny zapach - od teraz już na zawsze!
Dziś poczytajcie jak należy myć zmywarkę i jakich używać produktów, by służyła nam jeszcze długie lata.



1. Po pierwsze - musimy używać zmywarki regularnie, przynajmniej raz w tygodniu, by nie dopuścić do powstania pleśni na resztkach jedzenia osadzających się w filtrze.
2. Zmywarkę czyścimy raz na 3 miesiące. Nie czekajmy, aż zacznie się z niej wydobywać zielonkawy zapach;)
3. Wyjmujemy filtry i dysze, myjemy je płynem do mycia naczyń i ciepłą wodą. Możemy użyć szczoteczki, jeśli będzie taka potrzeba. Sprawdzamy czy w dyszach nie zabłądziła przypadkiem pestka od cytryny, te najczęściej zapychają otwory wytryskujące wodę. Jeśli jest taka potrzeba korzystamy z wykałaczek, drucików itp.
4. Wsypujemy do pojemniczka na proszek (tabletkę) całe opakowanie sody oczyszczonej, a na dno zmywarki wlewamy szklankę octu. Ustawiamy na najdłuższe i najcieplejsze mycie (w niektórych zmywarkach opcja "garnki").
5. Jest też opcja dla zdesperowanych. Jeśli takie mycie sodą i octem nie przynosi efektu, możemy dodać do mycia wybielacza. W tym wypadku należy po skończonym jednym programie ustawić znowu następny, ale już z samą wodą - bez dodatku detergentów. Ewentualnie z sokiem cytryny.
6. Uszczelki musimy niestety wycierać ręcznie - najlepiej gąbeczką zamoczoną w wodzie z płynem do mycia naczyń lub octem. Trudno dostępne miejsca możemy wyszorować szczoteczką do zębów.
7. Na rynku dostępne są również preparaty do mycia zmywarek np. Finish czyścik Calgonit za 7,59 zł do kupienia w bdsklep.pl, Domol z Rossmana za 7,99 zł lub preparaty W5 z Lidla (podczas akcji "Błysk" bywają i w płynie i w proszku - ceny od 5,99 do 9 zł). Preparatów używamy wg instrukcji producenta.
8. Musimy jednak pamiętać, że nawet jeśli mamy najlepsze tabletki do zmywania to nie zagwarantuje nam to czystych naczyń. Zmywarka musi być napełniona solą. Oczywiście nie musimy kupować najdroższej, bo nigdy nie zauważymy różnicy. Sól to sól - kupcie co lubicie - Somat, Finish, Domol, W5- tych używałyśmy i wszystkie są dobre.
9. Nabłyszczacz, tak samo jak sól - jest niezbędny i również jak przypadku soli, wszystkie dostępne na rynku są dobre. Wybierzcie ten, który Wam odpowiada cenowo.
10. Tabletki, proszki, płyny - ostatnio fachowiec, który naprawiał zmywarkę powiedział, że najlepsze są proszki i płyny. Takich więc staramy się używać. Nie mniej jednak świetne są tabletki W5 z Lidla. Nie musimy kupować 3 w 1, ponieważ jeśli używamy soli i nabłyszczacza, jest to zbędne i nie do wszystkich zmywarek takie się nadają.
11. Na koniec zapach - tu warto kupić dobry i markowy, najlepiej sprawdza się Finish Calgonit dostępny w trzech rodzajach: cytrynowy, fresh i cytrynowo-limonkowy. W marketach ceny są różne, czasami nawet 10 zł za sztukę, natomiast w bdsklep.pl kupicie już za 15,99 za 3 sztuki. Wystarcza na 40 - 60 zmywań.


Doskonałe pomysły- dziś wieszaki druciane.

Był rok 1903. Alebert J.Parkhouse przyszedł do pracy w Wire and Novelty Company i okazało się, że nie ma gdzie powiesić swojego płaszcza, gdyż wszystkie kołki do wieszania okryć były zajęte. Zdenerwowany wziął kawałek drutu, zagiął jego końce do środka i skręcił razem towrząc haczyk. Posiesił płaszcz i zaczął pracę. Firmie spodobał się ten pomysł. Opatentowała go i zbiła na nim fortunę. Oczywiście Albert nie dostał ani grosza...
Teraz wieszaki metalowe najczęściej dostajemy z pralni, razem z naszymi upranymi rzeczami. Wyrzucacie je prawda? czy może wieszacie do szafy? W szafie lepiej mieć zwykłe drewniane lub szerokie plasikowe, bo takie nie gniotą ubrań (ślady na ramionach). Jednak wieszak druciany może nam się przydać do czegoś innego, a oto rozwiązania:

1. Jeśli używałyśmy kleju w tubie, uszczelniacza lub silikonu i nie zużyłyśmy go do końca, warto "zatkać" tubę właśnie kawałkiem wieszaka. Wystarczy odciąć ok. 7 cm drutu, jeden koniec wygiąć w haczyk, a drugi wetknąć do tuby. Następnym razem bez problemu wyciśniemy klej lub silikon po wyjęciu naszej zatyczki.
2. Jeśli nie możesz wyciągnąć przedmiotu, który wpadł za lodówkę lub kuchenkę to spróbuj rozprostować wieszak (z wyjątkiem rączki) i użyć go jako wędki.
3. Z drucianych wieszaków można zrobić skrzydła do dziecięcego kostiumu.
4. Wieszak przyda się również do odetkania zlewu, wc czy rury od odkurzacza.
5. Możemy z niego zrobić również różne wieszaki np. na doniczki, na farbę w puszcze, którą zawiesimy na drabinie by była pod ręką, itp.
6. Zakładamy wilgotną starą skarpetę na jeden bok wieszaka i wycieramy trudno dostępne miejsca np. pod kanapą, za kalaryferem; suchą skerpetką usuniemy np. pajęczyny na suficie, czy żyrandolach.
6. A to nasze ulubione rozwiązanie - wieszak na klapki lub inne lekkie obuwie (pomysł ze strony epbot.com).

Czyścimy żelazko.

No dobrze, dobrze - przyznać się bez bicia, kto używa wody destylowanej do żelazka? Czy może lejecie kranówę? Dziś obiecane metody czyszczenia żelazka i nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz. Dbajmy o swoje żelazka, bo może to nie jest przyjaciel kobiety, ale coś bez czego jest nam trudniej w życiu...

1. Każda DPD wie, że ocet to podstawa. Nie znam lepszego środka do odkamieniania żelazka. Wystarczy wlać ocet do pojemniczka na wodę, włączyć żelazko na maksa, ustawić parę na full i najlepiej na umywalką w łazience po prostu wypuszczać parę. Niektóre żelazka mają funkcje clean, więc wtedy naciskając ten przycisk wylatuje nam dużo więcej pary z całym brudem z wewnątrz. Po opróżnieniu całego zbiorniczka musimy napełnić go czystą wodą i czynność powtórzyć, tak by pozbyć się nieprzyjemnego zapachu octu.
2.Octem możemy również wyczyścić stopę żelazka. Wcześniej musimy przygotować specjalną pastę - w rondelku podgrzewamy ocet i sól, aż będą miały odpowiednią gęstą konsystencję. Potem szorujemy nią stopkę żelazka i wycieramy mokrą szmatką. Pamiętajcie! żelazko musi być zimne.
3. Zimne żelazko z brudną stopką możemy również wyczyścić pastą do zębów - ma właściwości ścierające i świetnie usunie niewielkie przypalenia. Pamiętajcie, że mówimy tu o zwykłej białej paście, a nie o żelach do mycia zębów.
4. A teraz Wasza ulubiona wersja - dla leniuszków :)
Do odkamieniania żelazka polecam odkamieniacz Dr Beckmann za 14,90 zł - kupicie go w Euro Rtv Agd lub w Auchan. Niestety jest mało wydajny, ale nie pozostawia przykrego zapachu i świetnie czyści wnętrze żelazka, a do czyszczenia stopki - polecam sztyft Vigor - cena ok 3,7 zł na allegro,  a ok 7,99 zł w E.Leclerk.
5. Jeśli już nasze żelazko nie pluje kamieniem, a wydobywa się z niego piękna para warto napełniać go zawsze wodą demineralizowaną. Naprawdę wiele nie kosztuje, gwarantuję, że nie stracicie dużo czasu, a przynajmniej zapomnicie o czynności zwanej - odkamienianie.
6. Dla tych co lubią, by ich prasowane rzeczy miały piękny zapach, polecam wodę ułatwiającą prasowanie - do kupienia w Rossmanie cena 5,99 zł za 1 litr.

Czyścimy żelazko.

Dziś specjalnie na życzenie Agnieszki - jednej z naszych czytelniczek, sprawdzimy różne metody czyszczenia żelazka - odkamienimy je oraz wyczyścimy stopkę. My bierzemy się do pracy, a Wy trzymajcie kciuki by wszystkie metody zadziałały. Wpis wieczorem.

Dziś w Tchibo- wiosna!

Każda Doskonała Pani Domu wie, że w Tchibo można kupić świetne rzeczy do domu, do ogrodu, czy dla siebie i rodziny. Na dziś Tchibo przygotowało piękną kolekcję do aranżacji ogrodu (tarasu). Meble ogrodowe bardzo wysokiej jakości, dekoracje i rzeczy niezbędne do utrzymania porządku. Nam osobiście przypadł do gustu zestaw do uprawy warzyw - ozdobna doniczka, podłoże do uprawy i nasionka. Do wyboru: ogórki, pomidory i papryka. Możemy bez problemu hodować je w kuchni, czy balkonie! Cena 29,95 zł za sztukę.

Pierzemy firanki

Piękny weekend za nami. Coraz częściej słonko zagląda do naszych domów. Nadchodzi pora na umycie zakurzonych po długiej zimie okien i upranie firanek. Zacznę od firan, jeśli mamy na zmianę, to warto czyste odświeżyć i powiesić wilgotne, natomiast te brudne po zimowym okresie najszybciej namoczyć. Na firankach zbierają się tony kurzu, roztoczy, tłuszczu od smażenia, dymu papierosowego i wielu wielu innych rzeczy.
Oto czynności jakie powinnyśmy wykonać, aby nasze firanki były czyste, białe i pachnące.

1. Składamy brudną firankę w kostkę i namaczamy ją w wannie lub dużej misce w ciepłej wodzie. Do wody możemy nasypać płatków mydlanych lub po prostu wlać płyn do mycia naczyń. Lekko ugniatamy i zostawiamy na kilka godzin, jeśli firanka jest bardzo brudna, wymieniamy wodę i powtarzamy czynność co najmniej dwa razy, przy drugim razie zamiast płatków czy płynu do naczyń, do wody dodajemy proszek do prania białych tkanin i 1 opakowanie sody oczyszczonej, lekko ugniatamy i zostawiamy na dłuższy czas, a najlepiej na noc. Następnego dnia płuczemy firanki, dwa razy w zupełności wystarczy, potem wkładamy firankę do pralki.
2. Większość naszych firan nadaje się do prania w pralce, dlatego też możemy nastawić na program delikatne pranie (ok. 30 stopni na ok. pół godzinki), wsypujemy specjalny proszek do prania firan np. Sofin, Biały Jeleń, ja osobiście wybrałam Dato w niemieckiej wersji (kupiłam na allegro).
3. Jeśli nie mamy proszku do prania firan, możemy użyć zwykłego proszku do białego. Wsypujemy go jednak dużo mniej, niż do zwykłego prania. Polecam dodać do proszku łyżeczkę sody oczyszczonej.
4. Bardzo dobrze upiorą się firanki w soli, która zawiera wybielacz optyczny. Godna polecenia jest sól do prania firan firmy Global - 5,10 zł za opakowanie 400 g lub  Dr Beckmann (saszetka na dwa prania, można również dodawać do proszku) cena ok. 5 zł. Jeśli decydujemy się na pranie w soli, zabrudzenia schodzą już przy 30 stopniach i nie wymagają wcześniejszego namaczania.
5. Pamiętajmy, że firanki nie lubią wirowania, zwłaszcza te delikatne.
6. Na koniec możemy dodać płyn do płukania tkanin, będą pięknie pachniały.
7. Firanki najczęściej wieszamy mokre, z tego względu, że przeważnie prostują pod własnym ciężarem.
8. Jeśli jednak nasze firanki wymagają prasowania, najlepiej zrobić to gdy są jeszcze wilgotne. Prasujemy wzdłuż nitki tak, aby nie powyciągać materiału.

Doskonałe pomysły- dziś słomka!

Słomkę do napojów wynalazł w 1888 r. Martin Stone. Był producentem papierowych fifek do papierosów. Któregoś dnia wpadł na pomysł aby sączyć swój ulubiony koktajl przez papierową rurkę. Niewiele trwało zanim okazało się, że trafił swoim wynalazkiem w dziesiątkę. W dzisiejszych czasach wszyscy używamy słomek, mamy je w domu, pijemy przez nie napoje, drinki, ale czy wiecie do czego mogą się nam jeszcze przydać?


1. Poplątane łańcuszki w szufladzie, wystarczy wsunąć po jednym łańcuszku do każdej słomki i schować. Nigdy więcej rozplątywania supłów!
2. Za krótkie kwiatki w bukiecie, możemy przedłużyć im łodyżki wkładając je do słomki, banalne prawda?
3. Jeśli jesteś na diecie np. niskosodowej, jesteś poza domem i potrzebujesz mieć przy sobie sól potasową, to wsyp ją do słomki, końce zegnij i zaklej taśmą klejącą. W taki sam sposób można wsypać każdą inną ulubioną przyprawę, którą akurat lubimy i chcemy ją mieć podczas posiłku np. w restauracji.

Na zdjęciu poniżej lampa ogrodowa. Raczej nie polecam, bo to misterna robota, ale pomysł świetny!

Odświeżamy kuchenkę mikrofalową

Jestem przekonana, że z Waszych kuchenek nie trzeba zeskrobywać jedzenia łopatką do skrobania  tynku, więc dziś krótko i na temat - po prostu umyjemy mikrofalówkę.



1.Zanim rozpoczniemy warto "odmoczyć" zapieczone w niej pozostałości jedzenia. Wystarczy wlać do miseczki wodę, włożyć do niej kilka kawałków cytryny lub też wcisnąć sok z cytryny i nastawić na maksa na ok 10 min . Następnie wszystko umyć - większe zabrudzenia myjemy cząstkami cytryny z miseczki, a pozostałe czystą ciepłą wodą.
W przypadku gdy nie mamy cytryny możemy użyć octu - 1/4 szklanki octu na szklankę wody -  czas podgrzewania 5 min.  Potem do czyszczenia używamy wody z octem, oczywiście czekamy, aż trochę wystygnie.
Jeśli nie mamy cytryny ani octu pozostaje nam soda, 2 łyżki sody oczyszczonej na szklankę wody (wlewamy to do miseczki) i nastawiamy na 2-3 minuty. Wycieramy na sucho ręcznikiem papierowym.
2. Talerz obrotowy myjemy płynem do mycia naczyń lub możemy go włożyć do zmywarki (o ile producent naszej mikrofalówki na to pozwala).
3. Jeśli mamy widoczne zabrudzenia otworów wentylacyjnych, musimy użyć odkurzacza z małą szczoteczką.
4. Kiedy otwieramy kuchenkę mikrofalową i czujemy nieprzyjemny zapach po rybie lub innej potrawie, warto sięgnąć po esencję waniliową. Wystarczy podgrzać ją w jakimś naczyniu przez minutkę.
5. Nie każdy jednak chce być jak  Anthea Turner, w związku z tym nasz słynny Ludwik w swojej ofercie ma super spray do zatłuszczonych powierzchni. Pięknie pachnie, dobrze usuwa brud i odświeża - cena ok 6,40 zł.

Ot i cała filozofia. Moja rada, najlepiej o kuchenkę mikrofalową dbać regularnie i myć ją po każdym użyciu. Pamiętajcie by nie podgrzewać żywności w foli aluminiowej!

Czyścimy piekarnik.



O! moje drogie - przyznać się bez bicia, kiedy ostatnio myłyście piekarnik??? Ja wiem, że istnieją samoczyszczące się piekarniki, ale je też od czasu do czasu należy sprzątnąć.
Teściowa chętnie właśnie tam sprawdzi Wasze umiejętności prowadzenia domu. Nie dajmy się zaskoczyć. Oto moje sprawdzone rady na zachowanie czystości w piekarniku i oczywiście na czyszczenie go.


1. Na początku potraktujmy piekarnik delikatnie - wodą. ok.1 szklanki wody wlejcie do naczynia żaroodpornego, postawcie na dole, włączcie górną grzałkę tak na ok. 50 stopni i 30 min. Para wodna zmiękczy brud, który potem bez problemu uda się usunąć zwykłym myciem gąbeczką i wodą z płynem do mycia naczyń.
2. Jeśli piekarnik jest trochę bardziej brudny niż początkowo myślałyście, to do zabiegu dodajemy amoniak (kupujemy go w sklepie spożywczym, tam gdzie są proszki do pieczenia  i soda, np. w Kauflandzie) Nagrzewamy do 65 stopni, a następnie wyłączamy. Na najwyższej półce stawiamy małą miseczkę z amoniakiem (jeśli mamy w proszku to wcześniej należy zrobić roztwór) a na najniższej garnek z wodą. Zostawiamy na noc, a rano wyjmujemy wszystko i myjemy piekarnik roztworem amoniaku, wody i płynu do mycia naczyń. Uważajcie przy piekarniku gazowym!!! gaz musi być na 100% odłączony.
3. Amoniaku również używamy do mycia rusztu i bocznych drabinek. Najlepiej położyć wszystko na starym ręczniku w dużej misce, wlać pół szklanki amoniaku i po 15 minutach wypłukać i wytrzeć.
4. Nie byłabym sobą, gdybym nie powiedziała, że piekarnik oczywiście możemy myć octem. Wystarczy raz w tygodniu przetrzeć wnętrze piekarnika i ruszt szmatką zamoczoną w occie.
5. Pamiętajcie! jeśli coś nam wykipi w piekarniku, to nie pozwólmy by to wystygło i stwardniało. Wystarczy nasypać odrobinę soli (można sól z cynamonem, bo wtedy ładniej pachnie) a jak wystygnie normalnie wyczyścić piekarnik szmatką.
6. Nawet jeśli macie samoczyszczący się piekarnik, to trzeba zbierać z niego spopielone resztki i okruszki. Nie marnujcie na to papierowych ręczników - wystarczy wytrzeć piekarnik zmoczoną, zgniecioną gazetą.
7. Ważna sprawa - jeśli chcecie sobie ułatwić pracę, warto zawsze mieć w piekarniku jeden ruszt przykryty folią aluminiową, którą gdy się pobrudzi po prostu wyrzucamy. Należy jednak pamiętać, by nigdy nie kłaść foli na dno piekarnika, bowiem może spowodować pożar!
8. No i ostatnia rada - dla leniuszków, spraye do czyszczenia piekarnika. Można ich używać na ciepło i na zimno. W pierwszej wersji należy nagrzać piekarnik do 40 stopni , wyłączyć, a następnie wszystko spryskać pianką. Zostawić na 30 min, a potem wytrzeć na mokro. Jeśli robimy to na zimnym piekarniku, piankę należy pozostawić na godzinę, a potem wytrzeć i umyć wodą z płynem do naczyń. Ja używam pianki oczywiście W5 z Lidla za 6,99 zł, ale dobra jest również Yplon  za ok. 8 zł.

Myjemy pralkę.

Nie ważne czy nasza pralka ma 3 lata, 5, czy 15. Musimy o nią dbać, bo jeśli nie to grozi nam zalanie łazienki lub ogromny smrodek i zapuszczone, zatęchłe i zszarzałe pranie. Najczęstszym problemem jest osadzanie się kamienia na grzałce, ale tu nie będę się mądrzyła, gdyż reklamy Calgonu mówią same za siebie. Należy go używać i już. Jeśli wolimy bardziej oszczędną wersję, można kupić tabletki do odkamieniania pralki W5 (51 tabletek za ok 11 zł oczywiście w Lidlu)
Teraz podam kilka SPRAWDZONYCH przeze mnie rad dotyczących mycia pralki:


1. Przynajmniej raz w miesiącu wlewamy do pralki szklankę octu i nastawiamy puste pranie na ok. 1 godzinę - najlepiej jakiś program z wysoką temperaturą pow. 60 stopni. Ocet odświeży ją, zdezynfekuje i wypłucze nagromadzone resztki proszku. Jeśli pralka jest bardzo brudna, napełnijcie ją gorącą wodą, 8 litrami octu i nastawcie na ok. 10-15 minut. Po tej operacji należy ją wyłączyć i pozostawić na noc, a rano wypuścić wodę i nastawić pustą pralkę (bez detergentów) na pełen cykl.
2. Jeśli pralka śmierdzi, można wlać do arieletki (małego pojemniczka na płyny, wkładanego do bębna) kilka kropel domestosa i nastawić na pełne pranie. Jednak nie polecam tego robić częściej niż raz na rok, gdyż domestos jest bardzo silnym środkiem i może nam zniszczyć pralkę . Mimo wszystko ja to wypróbowałam i pozbyłam się przykrego zapachu, który powstał po tym jak ktoś zamknął drzwiczki od pralki na kilka dni podczas mojej nieobecności.
3. Kołnierz należy wyczyścić szmatką nasączoną w occie lub w środku do mycia pralek np. Dr.Beckmanna (cena 14,90 zł) .
4. Jeśli mamy możliwość wyjęcia szufladki na płyny, możemy ją umyć w zmywarce do naczyń lub po prostu wyszorować jakimś mocnym detergentem.
5. Radzę używać częściej płynów do prania - nie będziemy mieli problemu z osadzaniem się proszku i powstawaniem szlamu w niedostępnych miejscach. Natomiast jeśli lubimy proszki to wsypujmy je bezpośrednio do bębna (jeśli nie mamy prania wstępnego). Pamiętajmy również zasadę, że więcej nie znaczy lepiej - nie używajmy proszku, czy płynu w większych ilościach niż to podaje producent na opakowaniu.
6. Filtr czyścimy przynajmniej raz na dwa miesiące.
7. W przypadku gdy zauważymy jakieś ślady grzyba, możemy spróbować usunąć go patyczkiem kosmetycznym nasączonym w zmywaczu do paznokci. Jeśli w dalszym ciągu grzyb pozostaje na kołnierzu, to radzę kupić nowy kołnierz i wymienić go. Obecnie producenci pralek liczą, że będziemy częściej wymieniać pralki na nowe, niż bawić się w ich regenerację czy też naprawy.
8. Najważniejsza sprawa - po każdym praniu zostawiamy otwartą pralkę i wysuniętą szufladkę tak by wyschła, zwłaszcza na noc.
9. Polecam założyć filtr do wody - w necie można go kupić za ok 23 zł.


Dziś dzień wolny!

Drogie Panie! dziś nie sprzątamy! dziś nie gotujemy misternych obiadów z trzech dań!
Dziś leżymy i pachniemy :D


Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!

Niezbędnik doskonały czyli co każda z nas powinna mieć w domu

1. Kuchnia :
- chusteczki W5 z Lidla cena 5,99 zł - dostępne w 3 różnych zapachach, czasami pojawiają się z chlorem. Używam ich do wszystkiego: do przetarcia blatów, szafek kuchennych, parapetu. Mam je zawsze pod ręką.
- płyn do mycia naczyń - po wielu testach, dla mnie najlepszy i najbardziej wydajny okazał się Fairy, cena 4,99 zł za litr (ostatnia promocja w Auchan).
- płyn do szyb W5 z Lidla - cena 5,99 zł - tu ciekawostka używam go nie tylko do szyb, czy luster, ale również do wycierania blatów, kuchenki czy płytek w kuchni. Pięknie pachnie, usuwa niewielkie zabrudzenia, tani, wydajny i w zestawie z ręcznikami papierowymi jest dla mnie niezastąpiony.
- kret do udrażniania rur - nie przepłacajmy za markowe produkty, te tańsze odpowiedniki działają identycznie - tutaj polecam udrażniacz w granulkach z Biedronki.
- mydło w płynie eliminujące zapachy - Palmolive cena 5,99 zł. Gdy posiadamy takie mydełko, nie są nam potrzebne metalowe mydła do usuwania zapachu z czosnku czy ryb z rąk.
- rzeczy do zmywarki - polecam płyny i proszki zamiast tabletek, dodatkowo oczywiście nabłyszczacz, tutaj ponownie się powtórzę, że nie musimy kupować markowego, gdyż Domol z Rossmana świetnie sobie radzi. Sól do zmywarki wystarczy z Lidla - tania, a nie wiem nawet czy nie lepsza od Finish czy Somat. Zapachy, to już kwestia uznania.
- spray do czyszczenia piekarnika - próbowałam polskich i zagranicznych z allegro, tutaj ponownie postawiłam na W5 z Lidla za niecałe 7 zł.
- chlor w sprayu - jedyny jaki kupuję to W5 z Lidla za 5,99 zł, niestety dostępny tylko podczas akcji "Błysk". Kiedyś można było kupić Domestos w sprayu, lecz obecnie jest niedostępny na naszym rynku.
- Gąbeczka do mycia naczyń, ściereczka do wycierania na mokro, ściereczka do wycierania na sucho, ręczniki papierowe (super są z Rossmana), gumowe rękawiczki.
2.Łazienka :
- żel do prania - najlepiej uniwersalny, nie niszczy pralki tak jak proszek. Uwielbiam chemię niemiecką, ostatnio dostępną w Auchan. Ja kupuję żel Vizir lub Dash.
- płyn do płukania - jestem wierna od lat Lenorowi, ale tylko temu zagraniczną etykietą, nasze są dużo słabsze. Duży wybór niemieckich płynów do płukania znajdziecie na bdsklep.pl.
- odplamiacz - świetne jest mydełko Dr.Beckann z Rossmana za 5,99 zł i Prewash z Amwaya. Mydełkiem usuniemy plamy z żywności, prewash spokojnie poradzi sobie z brudnymi mankietami, kołnierzykami i starszymi plamami np. po sokach czy winie (jeśli za pierwszym razem nie wywabią się plamy, próbuję ponownie).
- chusteczki wyłapujące kolor - nie przepłacajmy za te niemieckie z allegro, rossmanowa wersja jest równie dobra, często można je kupić w promocji za 5,99 zł (12 chusteczek w opakowaniu)
- proszek do białego (do namaczania brudnych skarpet i gotowania ręczników), osobiście używam Vizira,który kupuję w bdsklep.pl
cdn...


3.Toaleta:
- Domestos! to podstawa! nic nie czyści lepiej. Dostępny w 5 wersjach zapachowych  i w 3 wersjach do usuwania kamienia. Ceny różne w zależności od pojemności. Ze względu na ekonomie polecam te większe opakowania.
- Duck Fresh Disc - żelowe krążki do muszli, rewelacja! pięknie pachną, fikuśnie wyglądają, cena 11,99 zł w Auchan, niekiedy dostępne w promocji w Rossmanie. Zamienniki niestety dużo gorsze, dlatego ich nie polecam.
- Stojący odświeżacz Brise Sense&spray - cena ok 23 zł
cdn...





W naszej telewizji  pojawiła się Polska Perfekcyjna Pani Domu. Szpilki, sukienki koktajlowe i misternie ułożony kok - czy tak wyglądacie na co dzień gdy szorujecie swoje łazienki i wieszacie firanki? Czy zakładacie kombinezon, gdy chcecie zalać chlorem odpływ w wannie? Bo ja nie.
Na tym blogu dowiecie się jak zwykła kobieta - matka, a nie celebrytka , radzi sobie z utrzymaniem porządku w domu, biega po sklepach w poszukiwaniu okazji i oszczędza. Pokażę Wam fajne pomysły, gadżety i chemię przydatną w domu.
To wszystko po to, by żyło się nam łatwiej i przyjemniej.
Zaczynamy! Zapraszam do zadawania pytań i komentowania wpisów.