Zapach domu- tarty zapachowe, produkt doskonały!

Nie raz zdarzyło się nam wejść do kogoś do mieszkania i przy pierwszym kroku poczuć, co właściciel robi na obiad. Gorzej jednak jest, gdy wchodzimy i czujemy zapach psa lub kota. U mnie w mieszkaniu jest bardzo słaba wentylacja i zawsze czuję, co gotują i pieką sąsiedzi, a i zapach smażonych naleśników czy kotletów, chowa się wieczorem w mojej sypialni. Bardzo długo szukałam idealnego rozwiązania. Jak pozbyć się tych wszystkich zapachów? Jak sprawdzić, by zapach naszego domu był miły, przywoływał wspaniałe chwile lub po prostu tworzył nastrój. Nie każdy lubi używać odświeżaczy powietrza, bo one najczęściej mają zapachy kojarzące się nam z łazienką czy toaletą. Osobiście bardzo nie lubię orientalnych kadzidełek, a zapachowe świece z Ikea niestety nie pachną mocno po zapaleniu.

Wyruszyłam  na internetowe poszukiwania i po chwili odkryłam Yankee Candle. Są to tarty do kominków zapachowych. Blogerki rozpisują się o nich zachwalając pod niebiosa, więc postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie gra jest warta świeczki :). Na początek zaopatrzyłam się w kominki zapachowe, których mogę używać do tart jak i do olejków. Elegancki wybrałam do salonu i prosty z motywem lawendowym do kuchni. Potem wybrałam kilka rodzajów tart i rozpoczęłam poszukiwanie tego jedynego, idealnego zapachu.


Po kilku dniach mogę z ręką na sercu powiedzieć, że w moim mieszkaniu pachnie pysznie :) W kuchni używam wosku o zapachu waniliowej babeczki, a w salonie wieczorem zapalam mój ulubiony zapach świeżo ściętych róż. Kominek wystarczy zapalić na 10 minut, by całe pomieszczenie wypełniło się przemiłym dla nosa aromatem kwiatów, owoców czy ziół. Na święta na pewno zaopatrzę się w woski o zapachu korzennej pomarańczy, jabłka i sosnowych igieł oraz karmelu.







Cena jednego wosku waha się od 4,5 do 6 zł, a kominka od 25 zł w górę. Wybór wosków nieziemski, bo ponad 50 rodzajów! Woski możecie łączyć ze sobą, tworząc indywidualne kompozycje zapachowe. Szukajcie w dobrych sklepach internetowych. Ja zaopatrzyłam się w sklepie Zapach Domu i już jestem uzależniona, ale jakie to przyjemne uzależnienie! Wy już wybrałyście?

Jak nie bałaganić - porad kilka

W domu bałagan powstaje w tempie światła, piętrzy się pranie w łazience, tona brudnych naczyń w kuchni, a co się dzieje w szafie? Na samą myśl o tym, ogarniają niektórych dreszcze. Od czego zacząć? Kiedy to sprzątnąć skoro ciągle jestem w pracy, a mąż zalega na fotelu z pilotem w ręku? Jak zatrzymać tornado, które moje dzieci szybciej rozkręcają niż zdążę pomyśleć?

Jest na to jedna rada....NIE BAŁAGANIĆ! Ale jak? spytacie...Przecież to niemożliwe...


Podpowiem Wam jak ogarnąć ten chaos. Jak prowadzić dom, by było jak najmniej sprzątania. W tym przypadku mam dla Was kilka ważnych zasad.


1. Organizuj, układaj, przechowuj 
Kosze, koszyki, koszyczki, pudła, pudełka i pudełeczka. Tego nigdy za wiele w naszym domu. Warto mieć je w kuchni na przyprawy w torebkach, warto je mieć w pokoju dziecięcym na zabawki, kredki czy papiery do rysowania. W salonie w koszach schowamy gazety, piloty, a w łazience nasze lakiery do paznokci, kremy i inne NIEZBĘDNE rzeczy nie będą straszyły, gdy posegregujemy je w odpowiednio przygotowanych pudełkach. Pudełko czy kosz nie musi być tylko miejscem do przechowywania, może być też ozdobą naszego mieszkania. Przy najbliższych zakupach rozejrzyjcie się po sklepach, bo wybór jest naprawdę spory (Ikea, Home&You,Liroy Merlin, Obi a także Auchan, Real itp.).












2. Wszystko odkładaj od razu po użyciu na swoje miejsce
Zobaczycie, o ile mniej sprzątania, gdy każdy przestrzega tej zasady. Niech dzieci po zabawie odkładają zabawki, a po myciu zębów szczoteczki i pastę na swoje miejsce. Niech każdy po posiłku włoży naczynia do zmywarki lub do zlewu, a przed kąpaniem schowa brudne ubrania do kosza na pranie. To tak niewiele, a jednak bardzo dużo.

3. Zorganizuj czas swój i swojej rodziny

Poświęć kawałek miejsca na ścianie, by zrobić niewielki organizer, na którym będziesz mogła przyczepiać ważne informacje, rachunki do zapłacenia, liściki do męża lub dzieci. Warto zaopatrzyć się w porządny kalendarz ścienny i tu polecam MaMy Kalendarz, który jest plannerem tygodniowym dla całej rodziny. W kalendarzu tym zapiszecie kiedy dzieci mają dodatkowe zajęcia, kiedy ciotki i babcie mają imieniny, a także możecie ustalić, kto i w jakim dniu zajmuje się porządkami w domu.
Ja swój powiesiłam w kuchni, bo tam spędzam najwięcej czasu i zapisuję w nim zajęcia moich córek, płatności a nawet plan posiłków na cały tydzień.  Dla młodszej córki kalendarz jest tablicą motywacyjną, gdzie wklejam jej nagrody w postaci serduszek i medali za osiągnięcia w przedszkolu. Każdy kalendarz obejmuje rok szkolny (od września do sierpnia), dołączony jest do niego pisak a także naklejki, których możemy używać jako oznaczeń do konkretnych zajęć (flagi to nauka języka, tańcząca para to zajęcia z tańca, balony to imprezka itp.). Dodatkowo każda strona posiada listę zakupów, która ma perforację - wystarczy przed wyjściem do sklepu wyrwać ją i zabrać ze sobą. Ja bez tego kalendarza jestem jak bez ręki. Uważam, że w tej chwili mamy dzielą się na te, które mają MaMy Kalendarz i na te, co go jeszcze nie miały w ręku. Na pewno uzależnicie się tak jak ja i każdy przyszły rok szkolny, będziecie rozpoczynać od nowego kalendarza. Zapraszam do zakupu, bo to ostatni dzwonek i koniec tegorocznego wydania. Dodatkowo przy zakupie dwóch sztuk, dostawa gratis (warto zgadać się z sąsiadką czy koleżanką).








4.Nie zostawiaj nic na później, na jutro, na weekend, na potem
Zbiera się w ten sposób dwa razy więcej pracy. Staraj się prasować (jeśli prasujesz) od razu po zdjęciu prania, staraj się wstawiać pranie, jak tylko zbierze się tyle, by napełnić pralkę. Dzięki temu nie zaskoczy Cię sterta ciuchów do prasowania i nie spędzisz wieczoru przy desce, lecz z mężem przy lampce wina.Zmywaj naczynia od razu po posiłku, a zmywarkę nastawiaj na noc, by rano tylko wyjąć czyste naczynia. Przyjemniej jest rano wstać i zrobić śniadanie w czystej kuchni.


5. Kupuj z głową
Korzystaj z promocji, ale wcześniej sprawdź je. Przed większymi zakupami porównaj ceny z gazetek (wszystkie większe sklepy mają gazetki online). Zainstaluj sobie w telefonie aplikację, która wyszuka dla Ciebie aktualne promocje. Używaj ceneo, skąpca i innych porównywarek cen. Korzystaj ze stron, na których znajdziesz kupony rabatowe i informacje o przecenach : np.Kody rabatoweShoppingnews.



6. Naucz się wyrzucać.
Nie chomikuj, nie trzymaj niepotrzebnych rzeczy. Wyrzucaj stare ubrania w których nie chodzisz, robiąc miejsce na nowe. Tu możesz wykorzystać zasadę 1-2 lata nienoszone idzie do oddania koleżance, biednym, potrzebującym. Pamiątki na wakacjach kupuj rozsądnie, większość będzie tylko zarastała kurzem. Pamiątki po najważniejszych  momentach w życiu (ślub, narodziny dziecka itp.) są ważne, ale ich ilość zmniejsz do minimum i schowaj w oddzielnych ozdobnych pudełkach.
W kuchni raz w miesiącu sprawdzaj daty ważności na lekach i przyprawach, w lodówce rób to najrzadziej raz w tygodniu.
Im mniej niepotrzebnych rzeczy, tym mniejszy bałagan.

7. Zacznij planować
Zaplanować możemy wszystko, zakupy, obiad, zabawę dla dzieci, czas wolny dla nas. Korzystaj przy tej okazji z organizerów w telefonie, kartek, czy kalendarza polecanego wyżej. Dzieci niech uczą się planować od najmłodszych lat - co założą jutro do szkoły (ubranie warto też od razu naszykować wieczorem przed pójściem spać), w co będą się bawić w weekend, jak chcą spędzić urodziny lub co chcą dostać pod choinkę. My planujmy zakupy przynajmniej z jednodniowym wyprzedzeniem, nie wpadniemy wtedy w pułapkę promocji i nie zapomnimy kupić najważniejszych produktów. Taki porządek w głowie i w naszym rodzinnym życiu, pozwoli nam odzyskać dużo cennego czasu.


Powodzenia!