Kobieta w masce

Nie mam czasu na bieganie po salonach spa, nie mam czasu na siedzenie z plastrami ogórka na czole i peelingiem z kawy na udach. Poszukuje rozwiązań wygodnych i szybkich. Bardzo późno chodzę spać, a przecież każdy chce świetnie wyglądać rano. Ja też! Uwielbiam więc kosmetyki, które pracują za mnie i dla mnie. Najlepiej wtedy kiedy śpię. To idealne rozwiązanie dla takich sówek jak ja. Wstaję rano i już. Nie muszę nic siebie ścierać, zdzierać i wklepywać. Swego czasu byłam maniaczką koreańskich masek w płachcie. Zamawiałam je w Korei lub kupowałam w TK Maxx, ale ostatnio zauważyłam, że nie ważne ile zapłacę za taką maskę i nie ważne jakiego jest rodzaju- każda działa tak samo. W większości tych masek odczułam jedynie działanie kojące. A ja chcę, by takie maski nawilżały, oczyszczały, koiły, regenerowały...Czy wymagam za dużo? Czy są takie maseczki? Ba! oczywiście, że są. Najlepsze jest to, że nie muszę ich szukać w Korei, bo mam je pod nosem np. w Rossmannie.

Maurissê - czy ta firma Wam coś mówi? Mi, nie bardzo, choć to nasza rodzima firma. I dopiero po wygooglowaniu sobie nazwy, mogłam zobaczyć ile mają świetnych marek na rynku kosmetycznym. I tu właśnie pojawia się MultiBiomask 





Marion Professional - pielęgnacja doskonała

Wakacje dały porządnie w kość moim włosom. Słońce, wiatr i słona woda oceanu. Okropna wilgotność w Nowym Jorku, potem upalne dni na Kaszubach i wiecznie spocona skóra głowy. To nie mogło się dobrze skończyć. Moje włosy dosłownie wołały o pomoc.

Na wakacjach nie zawsze używamy naszych ulubionych i sprawdzonych kosmetyków. Prawie nigdy nie myślimy o ochronie UV, nie mamy czasu na maski i odżywki. Najczęściej kupujemy jakieś all in one, byle szybko, byle opakowanie zmieściło się do walizki.

I przychodzi taki moment, kiedy przeglądamy się w lustrze, a nasze lśniące włosy wyglądają na wypłowiałe, wypadają i nie mają blasku. Ja w domu mam dodatkowo jeszcze dwie panny, gdzie jedna włosy na za pupę, a druga do ramion. To zobowiązuje. Nie mogę pozwolić sobie na byle szampon, bo potem po prostu nie ogarnę tematu. A dodatkowo wiecie jakie ilości szamponu zużywają moje Roszpunki?? Butelkę to my mamy dosłownie na kilka dni. Jak kupuję szampony to w ilościach hurtowych i szukam takich bez parabenów.



Markę Marion znam od dawna. Używam ich olejków do włosów. Zawsze uważałam, że to świetna i zarazem niedroga marka, no i na dodatek polska. Po serię Professional sięgnęłam jednak pierwszy raz. Miałam do nich zaufanie i wiedziałam, że moim włosom nic złego nie grozi. No i się nie myliłam.