Żelazko w ruch - para buch!

Żelazko - niby taka zwykła rzecz. Chyba każda pani domu ma w domu, choć wiem, że nie każda używa :) Ja nie wyobrażam sobie nie prasowania rzeczy. Po wysuszeniu zawsze prasuję wszystkie rzeczy córek, swoje i męża niektóre. Często prasuję rzeczy tuż przed samym ich założeniem, bo niestety w szafie się pogniotły np. koszule.

Żelazko kupiłam sobie dobre i firmowe, ale już po kilku miesiącach byłam niezadowolona. Przypalona i żółknąca stopka, za duży ciężar. No ale to taki produkt, który wymieniamy dopiero jak się zepsuje. Tak więc prasuję z zaciśniętymi zębami, czekając aż moje żelazko padnie.

Będąc w społeczności trnd.pl mam ostatnio możliwość testów nowego żelazka Philips PerfectCare Elite Plus. Żelazko o którym mówię to żelazko ze stacją parową, pionowym wyrzutem pary i innymi bajerami, o których postaram się Wam napisać w skrócie.