Planowanie w plannerach

Wielkimi krokami zbliżają się święta, Sylwester, a co za tym idzie Nowy Rok. Znowu zaczniemy planować wszystko od początku. Znowu zaczniemy przygodę z ćwiczeniami, odchudzaniem, rzucaniem palenia. Jak co roku obiecamy sobie wszystko uporządkować, zaplanować, przypilnować i przestrzegać. Obiecamy sobie również spełnić kilka marzeń, wyjechać na najlepsze wakacje i oszczędzać dużo, wydając pieniądze tylko na to, co wcześniej wpisaliśmy do przyszłego budżetu.
To ostatni moment, by się do tego przygotować. W sklepach pojawiły się przeróżne kalendarze, organizery, plannery. Ja wzięłam pod lupę dwa o których marzyłam od kiedy je zobaczyłam.

Przyjrzyjmy się dwóm plannerom :Simple Planner i Happy Planner. Obydwa wydane są przepięknie i już po pierwszych minutach chcemy je mieć i zaplanować w nich cały rok, życie...












Simple Planner

Simple Panner - ten elegancki i szykowny planner, zapewne wpadnie w oko fankom stylu skandi, dziewczynom ceniącym minimalizm i prostotę. Stworzyła go Monika z LoveSimple Creations, która ceni sobie organizację czasu oraz lubi otaczać się pięknymi i eleganckimi rzeczami.


  •  format A5 (idealny do torebki)
  •  320 stron
  •  możliwość zaplanowania  6 mcy
  •  3 tasiemki
  •  twarda okładka
  • język polski i angielski
  •  zawiera cele roczne, kreatywny miesiąc, plan tygodnia, notatki, plan jadłospisu tygodnia, listę zakupów, szczegółowy plan dnia , listę ważnch numerów telefonicznych i stron internetowych.

Możecie go kupić tu  za 69 zł plus koszt wysyłki.
Przy zamówieniu plannera otrzymacie gratisowe 3 pliki graficzne kartek i 3 zakładek książkowych spójnych z oprawą i kolorystyką plannera. Co miesiąc Monika będzie Wam przysyłać kalendarz do wydrukowania.








Happy Planner


Happy planner - wesoły, energetyczny i bardzo miły dla oka. Stworzony przez dwie wspaniałe kobiety - matkę i córkę - Teresę i Klaudie z madama.co 
Przyciąga wzrok energetyzującymi kolorami, hasłami motywacyjnymi, ślicznymi zdjęciami. Ewidentnie stworzony dla kobiet młodych, dążących do celu, pełnych życia i marzeń. 

  • 4 okładki do wyboru
  • 3 rodzaje plannera do wyboru ( dzienny, tygodniowy, na 100 dni)
  • dzienny zawiera 242 strony, tygodniowy zawiera 236 strony, na 100 dni zawiera 200 stron
  • format A5, a dzienny B5
  • 3 kolorowe tasiemki
  • złote okucia
  • piękne kolorowe zdjęcia
  • Plannery w zależności od tego, który wybierzemy zawierają mniej więcej te same rzeczy - mapę celów, kalendarz skrócony, 30 dniowe wyzwanie, kartę pielęgnacji celu, motywujące cytaty, inspirujące wyzwania, domowy budżet, arkusz notatki, plan miesięczny.
Planner możecie kupić TU za 109 lub 119 zł w zależności czy wybierzecie dzienny, tygodniowy czy na 100 dni. Po zakupie możecie wziąć udział w darmowym kursie "Zaplanuj swój wspaniały rok", a przed zakupem możecie pobrać ze strony przygotowane przez dziewczyny materiały - strony do druku. Dodatkowo dziewczyny prowadzą specjalną grupę dla właścicielek Happy Plannera, a w tej grupie wiele się dzieje, ale nie pisnę nawet słówka. Musicie się same przekonać.











Nie umiem wybrać, który jest fajniejszy. Każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Ja najchętniej bym kupiła zupełnie czysty, tak by nikt nie planował za mnie co mam sobie planować. Wiadomo, nie każdy planuje posiłki czy budżet. Jedni potrzebują więcej miejsca do notatek, inni do rysunków czy obliczeń lub badań lekarskich. Ale jedno co muszę stwierdzić - obydwa są obłędnie piękne! 
Taki planner będzie idealny prezentem dla zaganianej przyjaciółki, roztargnionej koleżanki, zmęczonej obowiązkami mamy. Kto dopisuje go do swojej wish listy? 
Na szczęście ja już wiem który z plannerów zostanie u mnie, a który dostanie ktoś bliski memu sercu. No i zaczynam od stycznia :)

16 komentarzy:

  1. Dziękuję za recenzję:-)jeszcze w tym tygodniu zamówię swój Happy Planner i też będzie w groszki :-)brakuje mi w nim jedynie menu tygodniowego bo to planuję ale i tak mam osobny zeszyt na to więc przeżyje:-)mam tylko pytanie czy 30dniowe wyzwanie jest na każdy miesiąc?
    Jestem ciekawa który planner Pani wybrała:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,30 dniowe wyzwanie jest co miesiąc :)
      Ten cudowny planner w kropeczki oddaję, będzie służył komuś młodszemu, kto uczy się planować. Margolciu! tylko nie mów do mnie Pani! :)

      Usuń
  2. Dziś odebrałam z paczkomatu mój Happy Planner (mam wersję tygodniową). Jestem zakochana! to jest to czego szukałam do zawsze. Na dodatek jest niewielki, piękny, w groszki, solidny! Już go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sposób się im oprzeć :) Drużyna fanek Happy Plannera rośnie w siłę :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  3. Oba mi się podobają i ciężko byłoby się zdecydować! W przypadku Simple pannera przemawia do mnie niższa cena, ale za to Happy Planner ma cudowną grafikę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Simple Planner to pierwszy planner Moniki. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepszy i jeszcze trudniej będzie się zdecydować :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Fajny wpis.... mysle i mysle nad tym plannerem i nie moge sie zdecydowac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci pomóc (zamieszać w głowie hihi) Zajrzyj na stronę Projekt Planner :) Ja nie kupię następnego, bo mąż mi kartę w końcu zablokuje, ale może Ty się skusisz. To coś bardziej twórczego niż te dwa o których pisałam.

      Usuń
    2. Teraz to mi dalas Moniko zadanie na weekend :)

      Usuń
    3. Przecież to cała przyjemność :)

      Usuń
  5. Nno właśnie to jest dla niektórych "wolnych dusz" wada tych planerów - że zbyt mocno narzucają nam nasze plany ;) Ale ogólnie są przepiękne i najgorsza jest decyzja - który wybrać ;)

    Sama szukałam ostatnio czegoś z "podobnej bajki" - mama poprosiła o nowy adresownik. W dzisiejszych czasach chyba bardzo mało osób z nich korzysta, ale w końcu udało znaleźć mi się jedną (chyba angielską) firmę, która produkuje bardzo ładne adresowniki - teraz tylko stoję przed wyborem wzoru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na instagramie obserwuję sklep z notesami https://instagram.com/sklep.z.notesami/ Oni też mają śliczne rzeczy, częste promocje i coś w czym można rozpisywać się do woli :) To dla tych co nie lubią ram, tabelek i zaplanowanych planów :)
      pozdrawiam! Muszę wpaść do Ciebie w wolnej chwili poinspirować się troszkę tą śliczną zielenią:)

      Usuń
  6. Ładne planery. Ja od kilku lat zamawiam sobie w Japonii Hobonichi Techo (w tym roku odkryłam, że można go kupić też w Polsce) - nieduży (A6), lekki, nie narzuca, co trzeba planować, łatwo zaznaczyć polskie święta i dni wolne, ma mnóstwo miejsca na notatki (jak to planer) lub na rysunki. Niestety nie umiem rysować, ale lubię notować i planować.
    Mam jednak taką zdolność, że gdy coś zapiszę, to już to pamiętam i nie muszę zaglądać do planera:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hobonichi Techo to zupełnie inna klasa :) Ja już jestem tak zdezorientowana, że coś czuję, że za rok sama zaprojektuję sobie planner :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. dzięki za ten wpis - szukam dla siebie nie tyle planera co kalendarza do pracy. jestem z tych co muszą wszystko skrupulatnie zanotowac, poczawszy od spotkan, telefonów - po liste zakupową i wyjscie do kina ;)
    Monika - czy oba planery są na 6 miesięcy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robaczku Happy Planner mam na cały rok, Simply na pół. Zobacz sobie jeszcze ten Projekt Planner, to troszkę wygodniejsza opcja, bo tylko wkład wymieniasz jak zapiszesz.
      Ściskam!

      Usuń

"Wszystkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania i wykorzystywania tekstów zawartych na tej stronie bez wiedzy i zgody autora. Wszelkie teksty, jeśli nie zaznaczono inaczej są własnością intelektualną autora strony"