Testuję masło do ciała Wild Argan Oil The Body Shop

Właśnie otrzymałam  masełko do testów od The Body Shop w ramach akcji Zostań Testerką Body Butter Wild Argan Oil. Masło to produkt iście królewski, w złotym opakowaniu kolorystycznie nawiązującym do złota Berberów.




Złoto Berberów czyli olej arganowy to jeden z najdroższych olejów na świecie. Uzyskiwany z drzewa arganowego, które rośnie jedynie w południowym Maroku na obszarze biosfery UNESCO. Sam proces wytworzenia jednego litra tego oleju zajmuje ok. 20 godzin i potrzeba do niego ok 30 kg owoców. Dodam, że posadzone drzewo owocuje dopiero w wieku 40-60 lat!
Nie od dziś wiemy, że Berberyjki mają piękną i jędrną skórę, mimo iż narażona jest na palące słońce i wiatr, a zawdzięczają ją właśnie pielęgnacji olejem arganowym, którego używają do włosów, skóry, paznokci.


Nie wiem czemu tak późno ten cudowny olej dotarł do Europy, ale teraz bije rekordy popularności w prawie wszystkich dostępnych kosmetykach.

Przejdźmy do rzeczy. Masełko z T.B.S Wild Agran Oil należy do całej serii kosmetyków, w której skład wchodzą również :

  • skrub
  • żel pod prysznic
  • płyn do kąpieli
  • mydło do masażu
  • balsam do ciała
  • skoncentrowany olej na suche miejsca
  • rozświetlający olej do ciała i włosów
  • skoncentrowany balsam do ust



Ja miałam przyjemność przetestować tylko masło, ale po testach wiem, że chętnie sięgnę po całą gamę.
Najbardziej urzekł mnie zapach. Bardzo intensywny na samym początku, zmienia się po chwili i skóra delikatnie pachnie orzechami, kakao i jakby nutką karmelu. Zapach jest bardzo mocny i ekskluzywny.
A jak patrzę na obrazek na wieczku to wygląda jak gałka lodów waniliowych ociekająca miodem :) i samo masło też wydaje mi się bardzo apetyczne, więc nie dziwię się, że na opakowaniu jest oznaczenie, że produkt nie jest do spożycia :)


Konsystencję ma jak każde masło, z początku zwarta i twardawa, a po chwili pod wpływem ciepła naszych rąk mięknie i lekko rozprowadza się na skórze. Nie wchłania się całkowicie, bo pozostawia tłustawy film, dzięki czemu po kilku dniach stosowania widzimy jak dobrze ją odżywia i regeneruje. Idealne do suchej skóry, zwłaszcza do przesuszonych łokci, kolan, stóp, czy dłoni. Będzie świetnym dopełnieniem mojej kosmetyczki.


Cóż nam pozostaje jak tylko otoczyć się relaksującym zapachem i poczuć tradycję zabiegów hammam w zaciszu własnego domu. A każdą Doskonałą Panią Domu zachęcam, by podczas porządków domowych, a nawet zwykłego mycia naczyń, wykonała jeden prosty zabieg : nasmarować ręce Masłem Wild Argan Oil The Body Shop, założyć gumowe rękawiczki, a po skończonych pracach zdjąć je i cieszyć się idealnie gładką i nawilżoną skórą.
Sklepy The Body Shop znajdziecie w Warszawie, Gdyni, Gdańsku, Szczecinie, Wrocławiu i Katowicach, a linia Wild Aragan Oil dostępna będzie wkrótce.



2 komentarze:

  1. masła z the body shop różnią się od siebie nawzajem konsystencją i działaniem, ale po przetestowaniu trzech z nich wiem, że nic innego nie działa tak wspaniale na moje paznokcie jak one. także obiema rękoma podpisuję się pod Twoją poradą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Foster Marine :) dawno Cię tu nie widziałam. Ja dziś zrobiłam ten zabieg na stopy ;) tylko zamiast gumowych rękawiczek założyłam cieniutkie skarpety na noc. Stópki są jak nowe! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

"Wszystkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania i wykorzystywania tekstów zawartych na tej stronie bez wiedzy i zgody autora. Wszelkie teksty, jeśli nie zaznaczono inaczej są własnością intelektualną autora strony"